Niestety – prawa autorskie wciąż są zbyt rzadko respektowane. Strony na Facebooku każdego dnia udostępniają grafiki bez zgody twórców. “Źródło: …” to najczęściej za mało, a żartobliwe dopiski “ukradzione od…” są bardziej prawdziwe, niż może się wydawać. Szanowanie praw autorskich jest ważne, bo to nie przez ACTA, a przez złodziejstwo twórcy mogą zniknąć z Internetu. Nie po to pracują, żeby ktoś inny na tym zarabiał lub ich dziełami nabijał sobie lajki.
Może to wydawać się śmieszne, ale żyjemy w czasach, w których głupie lajki mają swoją wartość w złotych monetach. 😉
Nie można wgrywać (uploadować) cudzych grafik do sieci – nawiązujące do tego zapisy można znaleźć praktycznie w każdym regulaminie, czy to Facebooka, czy innych serwisów. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której posiadasz prawo do rozporządzania daną grafiką – np. w formie licencji wykupionej od artysty, albo zwykłej zgody, dzięki czemu nie łamiesz jego praw autorskich.
Jeśli planujesz wydać przygodę, tworzysz – jak ja – bloga lub prowadzisz fanpage, zawsze miej pewność, że dodajesz tam grafiki, na których użycie masz zgodę. Jeśli masz co do tego wątpliwości, nie używaj takiego obrazka. Lub dopytaj u źródła, czyli u autora.
Licencje i domena publiczna
Szukaj grafik z licencją CC – możesz nimi dysponować za darmo (choć często na określonych warunkach, które musisz traktować poważnie, jeśli już bierzesz obrazek).
Jeśli twórca wrzuca do Internetu obrazki na licencji Creative Commons lub podobnej, na pewno zadba o to, żeby inni o tym wiedzieli. Licencje te stanowią informację, co i jak można zrobić z danym dziełem. Zwróć uwagę na to, że licencje CC różnią się między sobą. Niektóre pozwalają na użytek komercyjny, inne na niekomercyjny, jeszcze inne zabraniają przekształcania. Odszyfruj skróty i ich przestrzegaj! 🙂
To oczywiste, że najładniejsze dzieła najczęściej są zastrzeżone. Jeśli chcesz upiększyć swoją pracę mistrzowskimi ilustracjami – opłać mistrza. To nie zawsze jest tak drogie, jak może się wydawać. W innym wypadku, masz do dyspozycji ogromne zbiory z wielu darmowych źródeł. Zanim zaczniesz je przeczesywać, rzuć też okiem na zagadnienie domeny publicznej. Przyda ci się podczas odczytywania zasad na różnych portalach.
A oto i one. 🙂
Źródła darmowych grafik, zdjęć, tekstur i ilustracji do RPG
1. National Gallery of Art
Skany pokaźnych zbiorów NGA dostępne są w rozdzielczości odpowiedniej do druku: nawet do 4000 px. Przepiękne pejzaże i dawne portrety znajdą zastosowanie w wielu settingach, a rysunki i grafiki sprawdzą się świetnie w roli handoutów. Nic, tylko przebierać!
Strona: https://images.nga.gov
2. Wikimedia Commons
Ponad 50 milionów plików robi wrażenie. Przeglądanie utrudnia fakt, że różne pliki mają różne licencje. Są za to łatwo dostępne i dobrze opisane. Przykładowa licencja wygląda tak:
Zasady opisane są tak klarownie, że wystarczy podstawowa znajomość angielskiego lub Google Translate, żeby się połapać. W razie czego, można też kliknąć w nazwę licencji: Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International i na stronie CC zmienić język na polski. 🙂
Można też szukać bezpośrednio w kategorii Public Domain.
Strona: https://commons.wikimedia.org
3. Old Book Illustrations
Jak nazwa wskazuje, tutaj znajdziesz skany ilustracji ze starych książek. Wszystkie należą do domeny publicznej i wiele z nich może się przydać przy okołoRPGowych tematach.
Strona: https://www.oldbookillustrations.com
4. Pixabay
Wśród tuzinów banków zdjęć, Pixabay wyróżnia się tym, że w swoich zbiorach ma całkiem sporo ilustracji i fotomontaży. Wszystkie są darmowe i do użytku komercyjnego. Możesz z nimi zrobić wszystko, poza odsprzedawaniem jako zdjęcia w niezmienionej formie itd.
Strona: https://pixabay.com/
5. Unsplash
Do niektórych settingów nadadzą się fotografie. Mogą zmienić się nie do poznania, przy odrobinie znajomości Photoshopa. Mój ulubiony bank zdjęć to Unsplash – zbiory są darmowe i do użytku komercyjnego.
Strona: https://unsplash.com/
6. Open Game Art
To przykład strony z darmowymi assetami do gier. Wiele z nichsprawdzi się także przy RPG. Chociażby przy mapach. Są tam tekstury, gify, a nawet całe interfejsy! Strona umożliwia wyszukiwanie po rodzaju licencji, co znacznie ułatwia sprawę. 🙂
Strona: https://opengameart.org
7. Artbreeder
Artbreeder to AI, która modyfikuje i miksuje bazowe grafiki (można wgrywać własne obrazki), a wszystko co stworzy Artbreeder znajduje się domyślnie w domenie publicznej, a więc może być wykorzystywane komercyjnie.
Z dwóch (lub więcej) zdjęć lub grafik można utworzyć wiele portretów jednej postaci – z różnymi minami. Można łatwo stworzyć wizerunki przodków lub dzieci… Albo po prostu się pobawić.
Strona: https://www.artbreeder.com/
8. Old Book Art
Kolejna strona, na której znajdują się ilustracje ze starych książek.
Strona: https://www.oldbookart.com/
9. From Old Books
Poza ilustracjami, ta strona to bardzo dobre źródło handoutów. Trudno nie wpadać na nowe pomysły podczas przeglądania zbiorów From Old Books. 🙂
Strona: https://www.fromoldbooks.org/
10. DriveThruRPG
Nie może oczywiście zabraknąć DriveThruRPG. W zbiorach marketplace’u znajduje się sporo darmowych grafik. Portrety NPCów, mapy, ilustracje… Nie zawsze łatwo je znaleźć, ale wystarczy spojrzeć na przykłady. Warto tam szukać.
Strona: https://www.drivethrurpg.com/
11. Craftpix
Kolejna strona dla twórców gier. Grafika 2D może się całkiem dobrze sprawdzić w projekcie własnego poderka lub dodatku. Na przykład taka ikonka książki to świetny magiczny itemek:
Strona: https://craftpix.net/freebies/
Mam nadzieję, że z moją pomocą będziesz poruszać się wśród licencji nieco pewniej. Pamiętaj jednak, że nie jestem prawnikiem, a zasady mogą się zmienić. Dla własnego spokoju, czytaj zasady, trzymaj porządek w plikach i przestrzegaj licencji. Pamiętaj, że swoimi zasadami rządzą się też takie treści, jak zasady gry, opisy świata lub logo.
To duży ukłon w kierunku twórców, wyraz szacunku do ich pracy. Taki gest czyni też Internet trochę lepszym miejscem!
Jeśli znasz inne portale z ciekawymi zbiorami darmowych grafik, daj znać. A może samodzielnie tworzysz grafiki na potrzeby swoich publikacji? 🙂
Bardzo przydatny i potrzebny tekst, dzięki!
Mam wrażenie, czy ten temat już był wcześniej na stronie?
Zgadza się, ale ostatnio go zaktualizowalam i dodałam drugie tyle źródeł. 😀