Dziesięć dni wyzwania za mną, a ja mam już sporą część mapy! W tej notce pokazuję, co już zaprojektowałam, opowiem też, co myślę o swojej inspirowanej wyzwaniem mapie. 🙂
Wyzwanie #RPGaDAY2020
Od 1 sierpnia rysuję mapę. Każdego dnia dokładam coś zainspirowanego kolejnymi hasłami wyzwania. Za mną już dziesięć dni, a przede mną jeszcze dwadzieścia jeden. Liczę, że uda mi się zrobić jeszcze dwa podsumowania, po dwudziestu dniach i finałowe. 🙂
Mapa inspirowana wyzwaniem
Jeszcze nie mam nazwy dla tej lokacji… Czuję, że najbliższe trzy tygodnie odmienią jeszcze mój loszek. Dotąd starałam się, żeby był spójny i chyba nawet się udało. Teraz będzie trudniej, bo zostało mi niewiele miejsca na nowe pomieszczenia. Będę modyfikować te, które już mam, dokładać piętra i zmieniać ich charakter. 🙂
Obecnie, mapa prezentuje się następująco:
Mam tu jaskinie z siedliskiem pająków, las, gdzie drzewa łączą drewniane mostki, ciemne tunele i rozświetlony teatr, ukryty we wnętrzu góry. To z pewnością nie jest zwykłe miejsce… Za miejscami dla publiki jest kaplica, a kominek zasilają moce ognistego wymiaru. W dodatku płomienie skrywają pewną tajemnicę.
Chciałabym pociągnąć dalej motyw ognia, dodać jakąś machinę parową lub kuźnię (tylko po co w teatrze kuźnia?). Mam też nadzieję na rozbudowanie tego skrawka lasu. Czegoś tam brakuje.
Kolejne etapy można obejrzeć na moim Facebooku lub Insta, gdzie przygotowałam też wyróżnioną relację.
A dziś czeka mnie hasło sterta lub stos, i już mi świta, co dodam do mapy. 🙂 Mam tylko nadzieję, że końcowy efekt okaże się przydatny w rozgrywce.
Super sprawa, nie mogę się doczekać pełnej mapki 😀 Być może kuźnia służy do wykucia mimiki “aktorów”, którymi są ożywione metalowe golemy – w ich duszach jest rewia emocji, ale niestety pyszczki mają nieruchome i zamiast greckich masek teatralnych po prostu wykuwają sobie emocje na twarzy na dany spektakl :p
Bardzo ciekawy pomysł! <3