Daleko od wielkich miast, głównych traktów i świątyń, gdzie wśród leśnych ostępów zbiegają się ścieżki, leży niewielkie miasteczko. Zbudowane wspólnymi siłami pradziadów, rozrastało się z każdym pokoleniem. Kolejne chaty stawały w miejscu wyciętych drzew, stając się domem młodych par i wędrowców, którzy znaleźli ostoję w tej społeczności. Powietrze tu pachnie taninami stosowanymi w garbarni, jagodami, żywicą i mokrym drewnem.
W tej notce przeczytasz o bezimiennym miasteczku, położonym w środku głuszy. Lokacja ta może być sceną dla jednej sesji lub całej kampanii RPG. Na kolejnych stronach znajdziesz informacje o najważniejszych miejscach, mieszkańcach i tajemnicach lasu. Podsunę ci także kilka pomysłów na spotkania.
Dla ułatwienia, przyjmuję, że miasteczko nosi nazwę Chrusty, ale ty nazwij je, jak tylko chcesz.
Zapraszam do lektury. 🙂
Chrusty – mapa miasteczka do RPG
Centrum życia Chrustów mieści się w faktorii, gdzie są gromadzone wszelkie dobra – mięso, skóry, żołędzie, zioła, leśne owoce, grzyby… Wszystko, co może zrodzić knieja i praca ludzkich rąk. W faktorii dobra te są liczone i segregowane. Część pozostaje w magazynach, część zabiera karawana. Kupcy z Chrustów wędrują przez okoliczne wsie, aż do jednego z odległych miast. Stamtąd zabierają wszystko to, czego może brakować mieszkańcom lasu. Zboże, tkaniny, wyroby z metalu i szkła. Niekiedy, zainteresowanych życiem na uboczu nieznajomych.
Populacja: 382 (ludzie, półelfy, krasnoludy, niziołki)
Władza: rada składająca się z kilku osób, pełniących najważniejsze funkcje w mieście
Sprzedaje: drewno, skóry i futra, meble, łuki i strzały
Kupuje: wyroby włókiennicze, żywność
Okolica
Chrusty znajdują się w sercu rozległej dąbrowy, którą przecina kilka dopływów jednej rzeki, płynącej na skraju lasu, blisko sto kilometrów dalej. Ze względu na wilgotność gruntów, część terenów zajmują łęgi, a w nich olchy, wiązy i jesiony.
Ścieżki wiodące po okolicy są mało widoczne, stąd bez miejscowych, znających las jak własną kieszeń, ciężko się po nim poruszać. W rozpadlinach, norach i jaskiniach skrytych pod korzeniami drzew mieszka zwierzyna łowna, ale i liczne potwory. Sama dzicz obfituje też w niebezpieczne dla wędrowców drapieżne rośliny.
Bagnisko Gdzie Umarła Vera
Moczary rozciągające się pomiędzy dwoma dopływami od lat są owiane złą sławą. Pół wieku temu, zbłądziła tam łowczyni Vera. Dotąd nie wróciła, a jej ciała nie odnaleziono. Staruchy, gawędziarze i dzieci powtarzają szeptem liczne teorie, urastające powoli do miana legendy. Większość nie daje im wiary, ale na moczary mało kto się zapuszcza.
Wycinka
Pół stajania za miastem znajduje się wycinka, gdzie pracują drwale. Nieopodal, wśród młodników mieszka tutejszy leśniczy – samotnik, pełniący swoją funkcję samozwańczo.
Życie w Chrustach
Ta niewielka społeczność pokonała wiele trudów, by zapewnić sobie bezpieczne miejsce do życia. Obecni mieszkańcy Chrustów to potomkowie uciekinierów z niewielkich siół, zniszczonych przez potwory, wojny lub inne, jeszcze potężniejsze siły. To silny, zahartowany lud, gotów walczyć w swojej obronie.
Odległość od innych osiedli sprawiła, że Chrusty stały się samowystarczalne. Handel ułatwia gromadzenie zapasów na czarną godzinę i zapewnia dostęp do informacji ze świata. Miasteczko kilkukrotnie udzieliło pomocy innym wsiom, przez co obecnie bieda daje się we znaki mieszkańcom bardziej niż kiedykolwiek. Mimo to, nie tracą ducha, a każde święto i wesele celebrują godnie. Dzięki temu, następnego dnia nikomu nie brak powodów, by zakasać rękawy.
Najważniejsze miejsca w Chrustach
Faktoria “Dary Lasu”
To, bez wątpienia, najważniejszy budynek w miasteczku. Jest spichlerzem, magazynem i siedzibą rady. Zapadają tu najważniejsze decyzje dotyczące handlu, a w Chrustach nie brak rzemieślników, zbieraczy i myśliwych. Towary gromadzone w faktorii są niezwykle różnorodne, dzięki czemu karawany dość szybko wracają.
Pod faktorią znajdują się rozległe piwnice, zamknięte na solidny zamek. Tylko członkowie rady mają do nich dostęp.
Na piętrze znajdują się pokoje, w których mieszkają pracownicy faktorii, odpowiedzialni za magazynowanie dóbr i pomoc karawanom.
Kaplica Dobrego Słowa
W dwóch chatach złączonych niewielką kaplicach mieszka kilku uczonych, a z nimi kapłan bóstwa patronującego nauce (np. Deneira, jeśli gracie w Faerunie). Większość czasu zajmuje im pielęgnowanie wiedzy o faunie i florze tego regionu.
Spisują także kroniki Chrustów, w których odnotowane są najważniejsze daty, w tym urodzeń, ślubów i zgonów.
Przed kaplicą znajduje się niewielka figura uosabiająca jej patrona. Kilka lat temu ktoś ją uszkodził, przez co drewniany posąg cieszy się ukutą z miedzi głową. Sprawca do dziś się nie przyznał, ale co roku, w rocznicę zdarzenia, ktoś zostawia na progu kaplicy koszyk z malinowym plackiem.
Główny plac
Główny plac to po prostu najszersza część drogi, która przebiega przez Chrusty – wiodąc na północ, do najbliższej wsi, i na południe, w stronę skraju lasu.
Po wschodniej stronie drogi stoją kramy, gdzie w ciągu dnia można kupić jedzenie i sprzęty potrzebne w gospodarstwach. Wokół straganów zawsze się ktoś kręci, nawet wieczorem, kiedy służą po prostu za miejsce spotkań.
Z zachodniej strony drogi, kilka tygodni temu, rozłożył swój namiot dziwaczny cyrulik. Oferuje on mieszkańcom wioski, za pełną zgodą rady, swoje usługi. Niektórzy zastanawiają się, jak go przekonać, by pozostał w miasteczku. Nawet mimo tego, że jak dotąd nie napomknął ani razu o rychłym wyjeździe.
Dom Starszej Łowczyni
Kiedy dziecko zaczyna wyrastać ponad stół, co księżyc posyłane jest do Starszej Łowczyni. Pod jej okiem młodzież od najmłodszych lat uczy się strzelectwa. Najlepsi dostają przydział do milicji, inni zostają myśliwymi. Dla pozostałych, to tylko kolejna umiejętność, jaką nabywają przed odnalezieniem zawodu.
Starsza Łowczyni, Mhaja, zwykle przebywa w lesie. Z tego powodu jej dom zazwyczaj stoi pusty, pełniąc rolę zbrojowni. Dostęp do środka mają tylko niektórzy członkowie milicji oraz rada.
Tartak
Tartak pracuje od rana do nocy, krojąc na deski drwa, których nie spławiono rzeką. Z nich powstaną meble, płoty, podłogi i ściany nowych domów.
Tartak jest w posiadaniu jednej rodziny, ale służy całemu miastu. Każdy, według potrzeby, może z niego skorzystać.
Niekiedy zdarzają się przez to kłótnie.
Karczma “Pod muchomorkiem”
Sezonowa kuchnia gospodarza to prawdziwe dzieło sztuk kulinarnych. Grzybowe zupy, dziczyzna, gęste sosy, placki jagodowe, bułeczki z truskawkami, przepiórki i rzeczne ryby w maśle czosnkowym. Wszystkie dania uchodzą za specjały i zdarza się, że do Chrustu przybywa ktoś z daleka, tylko po to, by ich spróbować.
Niemal całą dobę, w karczmie ktoś przygrywa. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak wieczorem. Wielu mieszkańców miasta ściąga na występy lub żeby posłuchać bajań.
Najpopularniejszym napojem jest lokalne piwo, ciemne, torfowe, o silnym aromacie dymu, a także nalewka z leśnych owoców.
Tajemniczy posąg
Nikt nie wie, a przynajmniej nikt nie przyznaje się do tego otwarcie, skąd wziął się posąg na skraju miasteczka. Pewnej nocy, którą pamiętają tylko najstarsi mieszkańcy Chrustów, statua po prostu zjawiła się pomiędzy drzewami.
Posąg przedstawia mężczyznę z twarzą zasłoniętą suknem, zupełnie jakby trącił je wiatr. Spod kamiennej tkaniny wystaje długa broda i dłoń z misternie rzeźbionym pierścionkiem.
Historia i pogłoski
Z początku Chrusty były ledwo wsią, na którą składało się kilka domów – obecnie zajmujących północno-zachodnią część miasteczka. Aby je zbudować, ścięto drzewa wokół niewielkiej polany. Było to miejsce po niewielkim pożarze, najprawdopodobniej wywołanym uderzeniem pioruna. Pospieszna wycinka i porządkowanie okolicy uformowały wokół osady ściany ściętych gałęzi. Stąd wywodzi się nazwa. Pierwsi przybysze – a w tamtych czasach uciekinierów nie brakowało – najpierw mijali kopce chrustu, dopiero potem ich oczom ukazywał się plac budowy.
Początki nie były łatwe, ale dąbrowa oswoiła się z mieszkańcami Chrustów, a oni z leśnymi ostępami. Przez kolejne lata, osada rozrastała się. Najwięcej zmieniła budowa tartaku, a jakiś czas później – początki faktorii. Wieść o Chrustach poniosła się dalej, a do miasteczka zaczęli przybywać ci, którzy szukali schronienia. Wśród nich wiele typów spod ciemnej gwiazdy. Dzisiejszy mieszkańcy, to potomkowie naprawdę dziwnej zbieraniny nieznajomych, których połączyła nie tylko potrzeba azylu.
U swoich początków, Chrusty kilkukrotnie oparły się atakom potworów. Walcząc ramię w ramię, niechętni sobie nieznajomi zawiązali wiele przyjaźni. Pamiątką tamtych czasów są przymierza najstarszych rodzin, kultywowane po dziś dzień – w formie sąsiedzkiej pomocy.
Noc posągu
Raz w roku, wczesną wiosną, niektórzy mieszkańcy Chrustów zbierają się przy tajemniczym posągu. Opowiadana jest wtedy jego historia, i wszystkie spamiętane wersje domniemań o jego pochodzeniu. Niektórzy palą świece u stóp kamiennego starca, inni zostawiają mu drobne podarki – bukieciki, plecionki i co ładniejsze kamyki wyłowione z rzeki. Nie podoba się to bogobojnym mieszkańcom miasteczka.
Sługa Burzy
Niektórzy twierdzą, że Chrusty są domem okrutnika w służbie jeszcze okrutniejszego boga (np. Talosa). Jest tak, ponieważ podczas co ważniejszych świąt gdzieś w okolicy uderza piorun. Zdarzało się również, że niespodziewanie znikali biesiadnicy. Nic z tym nie zrobiono, ponieważ zawsze byli to przyjezdni, którzy po prostu mogli opuścić miasteczko niezauważeni.
Księga, o której się nie mówi
Dziesięć lat temu, o świcie, do kapłana przybył goniec z zakrwawioną księgą. Na następnym zgromadzeniu padło o nią wiele pytań, ale tylko zdawkowe odpowiedzi. Jeszcze przez jakiś czas próbowano dociekać, co to za wolumin, ale kapłan odpowiadał tylko, że to nudna rozprawa historyczna. Po prostu trafiła do niego w nietypowych okolicznościach.
Niepokoje na wycince
Drwale spędzają razem mnóstwo czasu, a kiedy nie rąbią – gadają. Gadając, wpadają na pomysły, często oderwane od interesów społeczności, ale dla nich niezwykle ważne. Z różnych powodów.
Od jakiegoś czasu, pragną mieć więcej do powiedzenia, a niektóre rzeczy zorganizować po swojemu. Jest to poważnym problemem dla rady.
Mieszkańcy
Mhaja Złotowłosa
Mhaja to Starsza Łowczyni, świetna łuczniczka i tropicielka. Szkoli młodych strzelców i zarządza oddziałami milicji, które patrolują okolice miasteczka. Mieszka na skraju Chrustów i rzadko angażuje się w życie społeczności. Jest członkinią rady, a podejmując decyzje kieruje się bezpieczeństwem mieszkańców.
Niektórzy stronią od niej przez plotki, jakoby wróciła zza grobu.
Jarro Płużka Humblesteam
Dzięki wiedzy o obróbce olchy, Jarro produkuje przeróżne, często dziwaczne instrumenty muzyczne. Sąsiedzi już dawno przyzwyczaili się do odgłosów, jakie dobiegają z jego domu. Przyciągają one również lokalną dzieciarnię, która od najmłodszych lat ma okazję spróbować swoich sił w muzykowaniu.
Wieczorami, Jarro przebywa w karczmie, gdzie występuje lub opija sukcesy swoich uczniów.
Paijja Daerre
Od kiedy rozbił niewielki obóz w samym centrum miasteczka, Paijja jest przedmiotem plotek, ale też obiektem wielkiej wdzięczności. W zamian za jedzenie, służy pomocą medyczną, dobrą radą lub po prostu bajaniami. Wygląda na to, że dobrze mu w Chrustach, ale dlaczego tu przybył, pozostaje tajemnicą.
Holistus Zgarbiony
Kapłan i strażnik ksiąg, a także – najprawdopodobniej – najmądrzejsza osoba w miasteczku. Ten sędziwy już uczony zna odpowiedzi na wiele pytań, ale odpowiada tylko na te wypowiedziane. Nikomu nie odmawia dostępu do informacji, a mimo to wielu wierzy, że skrywa tajemnice wielkiej wagi.
Za młodu był także lokalnym medykiem, ale starość odebrała mu wprawę w uzdrawianiu.
Nie jest oficjalnym członkiem rady, ale on lub inni uczeni często biorą udział w zebraniach, przez wzgląd na rozległą wiedzę.
Tilve Farrow
Jeśli chodzi o handel, Tilve nie ma sobie równych. Wartość towarów wylicza w pamięci i szybko dyktuje swojemu skrybie. Wyprawia karawany i przyjmuje je, kiedy wrócą z nowymi dobrami.
Jako członek rady, Tilve odpowiada za zapasy. Ponieważ obraca się wśród innych kupców, ma też najlepszy dostęp do informacji z innych siedlisk.
Zebius Goldwaters
Właściciel gospody to człowiek majętny, mądry i o bardzo wysublimowanym smaku. Jego kuchnia stanowi dumę regionu i pociechę dla ciężko pracujących mieszkańców Chrustów.
Będąc członkiem rady, dba o interesy mieszkańców miasteczka. Często przemawia w ich imieniu, rozwiązując tym samym różne problemy dnia codziennego. Cieszy się przez to ogromnym szacunkiem i posłuchem.
Patricia Oakman
Obecna zarządczyni tartaku pełni swoją rolę od niedawna. Ma nieco problemów z tym związanych, ale jak dotąd jakoś sobie radzi.
Powinna też przejąć funkcję swojej zmarłej matki i zająć pozycję w radzie, ale nie zjawiła się jeszcze na ani jednym spotkaniu. Podobno powstrzymują ją drwale z wycinki, którzy mają na to miejsce swojego kandydata.
Tabela spotkań
Spotkania w tabeli to haczyki fabularne, za którymi możesz ukryć wyzwania o różnym stopniu. Mam nadzieję, że dostarczą ci wielu inspiracji.
k20 | |
1 | Leśniczy z wycinki pragnie rozpocząć produkcję miodu, ale ktoś musi dla niego złapać trochę pszczół. |
2 | Dziś przypada Noc Posągu, a mieszkańcy znowu zbierają się za miasteczkiem, co nie podoba się radzie. |
3 | Patrzcie, dzieciak wpadł do studni! |
4 | Zniknął Paiija, ale jego namiot wciąż stoi na Głównym Placu. W piachu zostały dziwne ślady. |
5 | Dwie gospodynie kłócą się o kurczaka, który rzekomo połknął obrączkę jednej z nich. |
6 | Patrol milicji sprowadził do miasteczka rannego druida. |
7 | Potwory odcięły część wycinki i uwięziły drwali w rozpadlinie – trzeba im pomóc, zanim będzie za późno. |
8 | BG są jedynymi świadkami, jak młodzieniec trenujący strzelanie z łuku trafił kogoś przypadkiem, po czym uciekł. |
9 | Pewien pijak twierdzi, że ktoś zamierza napaść na faktorię i ukraść trochę rzeczy. |
10 | BG wchodzą w posiadanie klucza do piwnicy pod faktorią. |
11 | Ktoś z pobliskiej wsi przybył z prośbą o pomoc – w okolicy grasują potwory. |
12 | Jagody z pobliskiego zagajnika okazuje się mieć właściwości lecznicze. Mały chłopiec, który to odkrył, otworzył malutki kramik. |
13 | Jeden z patroli nie wrócił przed zmierzchem – trzeba sprawdzić, co się stało. |
14 | Drwale przypadkiem zabrali się za wycięcie drzewa, które okazało się dość niezwykłe… |
15 | Odbywa się wesele, trzeba przyprowadzić pannę młodą z pobliskiego sioła, a przy okazji upolować coś na wielki ruszt. |
16 | Kawałek za Chrustami osunęła się ziemia i odsłoniła wejście do podziemi, w których coś upiornie zawodzi. |
17 | Karawana, która wyruszyła przed kilkoma dniami napotkała bandytów. Trzeba sprawdzić, czy ktoś przeżył i uratować towary, zanim je spieniężą. |
18 | Lokalna zielarka potrzebuje odnowić zapasy, a część z zamówionych ziół rośnie tylko w pobliżu zniesławionych moczarów. |
19 | Karczmarz chce odtworzyć dawny przepis, ale potrzebuje składników niedostępnych w Chrustach. |
20 | Dwóch drwali kłóci się o pierwszeństwo w tartaku, a Patricia nie jest w stanie ich uspokoić. |
Jeśli to czytasz, liczę, że masz za sobą lekturę całego tekstu. Wow! Daj znać w komentarzu, jak udało ci się przetrwać, i co w takim opisie uważasz za najprzydatniejsze. Uwzględnię to w kolejnych notkach. Tymczasem, życzę miłej sesji, bo mam nadzieję, że zainspirowałam cię do wyciągnięcia kości! 😀
Hej, bardzo fajny opis – lokacja 😉 Kolejny z Twoich pomysłów – prac które chcę wprowadzić na swojej sesji. Jedynie opis posągu trochę niejasny – czy dobrze rozumiem że to postać z tkaniną na głowie? Twarz jest zasłonięta i tylko broda jest widoczna? Pozatym świetna robota, tak trzymaj 😉
Dalej wyjaśniam, że „tkanina” jest kamienna. Trochę poprawiłam opis, mam nadzieję, że teraz jest bardziej czytelny. 😀
Tak, to że „tkanina” jest częścią kamiennego posągu to skumałem 😉
Bardzo fajny opis! Do postaci można by dorobić jeszcze małe portreciki 😉
Jak dla mnie SUPER.
Wow, świetny blog. Wykorzystałem u siebie już babuszkę Faarę, teraz wykorzystam Chrusty, w przyszłości skorzystam pewnie jeszcze z paru dobrodziejstw tej strony. Dziękuję bardzo!!
Obudzić się 30 min przed sesją że w sumie nic się kompletnie na nią nie ma po czym zajrzeć z nadzieją na ten blog i przekonać się że sesja jednak będzie uratowana to jakby umrzeć i zmartwychwstać.
Po to jest! <3
“W dwóch chatach złączonych niewielką kaplicach mieszka kilku uczonych,” (strona 2)- mógłby mi ktoś wytłumaczyć, co to znaczy? Nie rozumiem zdania.
“Pół stajania za miastem” (strona 1)- tzn. jaka odległość? Nie znam jednostki odległości “stajania”
Jeśli się czepiam- no cóż, po prostu pytam, gdyż nie rozumiem.
Stajanie to jednostka miary, wynosi mniej więcej tyle, ile przebędzie koń pomiędzy dwoma popasami.
A opis chaty, może faktycznie niejasny. Możesz opisać dowolnie, po swojemu. 🙂 Ja sobie wyobraziłam dwie chaty połączone wspólnym dachem, a między nimi kapliczkę.
Pytałem o tą jednostkę, bo słyszałem o podobnej- stajach. I myślałem, że to błąd.